Msza Święta w Kaplicy Pałacu Prezydenckiego i akt zawierzenia

W piątek wieczorem, w dniu Święta Zwiastowania Pańskiego, w Kaplicy Pałacu Prezydenckiego odbyła się uroczysta Msza Święta pod przewodnictwem biskupa Michała Janochy. W czasie uroczystości na ręce Prezydenta RP Andrzeja Dudy zostały przekazane relikwie: św. Maksymiliana M. Kolbego, św. Wincentego Pallottiego, św. Marii od Jezusa Ukrzyżowanego, bł. Stefana Wyszyńskiego Prymasa Polski i błogosławionych męczenników II wojny światowej o. Achillesa Puchały i o. Hermana Stępnia.
W uroczystości brał udział m.in. prezydencki kapelan ks. Zbigniew Kras oraz proboszcz archikatedry warszawskiej ks. Bogdan Bartołd. Ojcowie Pallotyni na czele z ojcem Prowincjałem. Ze strony franciszkanów obecni byli: Wikariusz Prowincji, o. Mirosław Bartos i bracia ze wspólnoty warszawskiej oraz niepokalanowskiej. O. Mirosław Bartos przekazał relikwie o. Achillesa Puchały i o. Hermana Stępnia. Z Niepokalanowa relikwie św. Maksymiliana wręczył Wikariusz Klasztoru, o. Zdzisław Dzido.
Po Mszy Świętej biskup Janocha dokonał aktu zawierzenia Niepokalanemu Sercu Maryi Rosji i Ukrainy. Był to ten sam akt poświęcenia, który w piątek papież Franciszek wypowiedział na Watykanie, a Kardynał Konrad Krajewski w Fatimie.
„Zawierzamy tragiczne dzieje Rosji i Ukrainy, agresora i ofiary, dzieje narodów połączonych jednym chrztem” – mówił bp Michał Janocha w czasie nabożeństwa zawierzenia Rosji i Ukrainy Niepokalanemu Sercu Maryi w archikatedrze warszawskiej.
Znaczenie aktu
Wyjaśniając znaczenie aktu zawierzenia Niepokalanemu Sercu Maryi Rosji i Ukrainy, bp Janocha przypomniał, że „chrzest Rusi Kijowskiej, największego ówczesnego państwa Europy sięgającego od Morza Czarnego po Morze Białe dokonał się 988 roku dzięki księciu kijowskiemu św. Włodzimierzowi”. – Mieszko zdecydował się przyjąć chrzest z Rzymu w obrządku łacińskim, zaś Włodzimierz z Bizancjum – z nowego Rzymu – Konstantynopola w obrządku greckim. X wiek to był czas, kiedy Kościół Wschodni i Zachodni stanowiły jedno – wyjaśnił bp Janocha.
Hierarcha zwrócił uwagę, że chrzest św. Włodzimierza dokonał się na dzisiejszym Krymie, a jego poddanych w Kijowie. – Państwo Włodzimierza ogarniało całą dzisiejszą Ukrainę, całą dzisiejszą Białoruś i europejską część Rosji, dlatego też ten chrzest jest punktem odniesienia dla współczesnych narodów – ukraińskiego, białoruskiego i rosyjskiego – powiedział.
– Tragiczna historia sprawiła, że św. Włodzimierz jest patronem – prezydenta, który wypowiedział okrutną wojnę i tego, który broni swojej ojczyzny – zaznaczył bp Janocha, przybliżając historię ostatnich dziesięciu wieków mieszkańców tego terenu i ich relacji z Polakami.
Budzenie patriotyzmu
Powiedział, że „ogromne znaczenie dla obudzenia patriotyzmu ukraińskiego miała wizyta Jana Pawła II w Kijowie i we Lwowie”. – Potem przychodzi „Pomarańczowa rewolucja”, Euromajdan i dalszy ciąg wydarzeń ostatniego miesiąca – dodał duchowny.
Bp Janocha zaznaczył, że „nigdy w historii, przez którą przelało się tyle krwi (…) wspomnijmy etos Kozaczyzny, z którego wyrasta Ukraina – nie byliśmy tak blisko, jak teraz”. – To jest przedziwny owoc tragizmu wojny – powiedział.
Zwrócił również uwagę, że „słowa wyrzucane w cywilizacji zachodnioeuropejskiej za burtę, ośmieszane, opluwane – takie jak Bóg, honor, Ojczyzna, patriotyzm, ofiara – powracają w całym swoim tragicznym blasku”.
Hierarcha przyznał, że papież Franciszek, który przybył z Ameryki Południowej „nie zna wszystkich bardzo złożonych szczegółów historii tej części Europy, patrzy na ten konflikt w zupełnie innej optyce”.
„Każda wojna jest tragedią”
W ocenie bpa Janochy „nie trzeba mówić, kto zaatakował a kto się broni, bo to jest jasne, to jest wręcz czarno-białe”.
Podkreślił za papieżem Franciszkiem, że „każda wojna jest tragedią”. – W tej najgłębszej perspektywie każda wojna jest ostatecznie skutkiem grzechu, za który ponosi odpowiedzialność każdy z nas – wskazał hierarcha, cytując słowa piosenki Bułata Okudżawy: „Pierwsza wojna, pal ją sześć, to już tyle lat. Druga wojna – jeszcze dziś winnych szuka świat. A tej trzeciej, co chce przerwać nasze dni – winien będę ja, winien będziesz ty„.
– To jest ten najgłębszy metafizyczny wymiar, który dziś czynimy przedmiotem modlitwy, zawierzając tragiczne dzieje Rosji i Ukrainy, agresora i ofiary, dzieje narodów połączonych jednym chrztem i pierwszymi wiekami wspólnej historii Niepokalanemu Sercu Najświętszej Maryi Panny ufając, że to Ona zdepcze głowę węża, że to do Niej należy zwycięstwo – Tej, która w Nazarecie zgodziła się przez posłuszeństwo Bogu na bycie Matką Bożą, a tym samym wymazała grzeszne nieposłuszeństwo Ewy – powiedział bp Janocha.
Wezwanie do różańca
Hierarcha zwrócił uwagę, że „wojna objawia wybuch żywiołów, nad którymi człowiek przestaje panować, a to bardziej go otwiera na tajemnicę Pana Dziejów i który nawet ludzkie zbrodnie i nieprawości wpisuje w jakiś przedziwny, niepojęty apokaliptyczny plan swojej opatrzności”.
Bp Janocha przypomniał, że w Fatimie i w tylu objawieniach – tych uznanych przez Kościół i nieuznanych – „Maryja nawołuje wszystkich bez względu na przynależność narodową, etniczną do pokuty i do modlitwy”. Dodał, że Maryja w swoich objawieniach wzywa też ludzi do „różańca, w którym ogniskuje się cała tajemnica zbawienia”.
„Dopóki będzie Maryja, dopóty będzie Kijów”
Wskazał także na symboliczne znacznie najstarszego wizerunku Bogurodzicy na ziemi ukraińskiej – Matki Bożej Orantki – modlącej się za swój lud. – Mozaika znajduje się w słynnym Soborze Mądrości Bożej – świątyni, mającej naśladować najpiękniejszą świątynię drugiego Rzymu – Konstantynopola, która jest najważniejszą świątynią dla wierzących Ukraińców, ale również Białorusinów i Rosjan – zaznaczył hierarcha.
Powiedział, że napis, który widnieje obok mozaiki „Bóg jest w Jej wnętrzu, dlatego się nie zachwieje” odnosi się do Maryi. Wyjaśnił, że „ten napis odnosi się także do świętego miasta Kijów. (…) – Mieszkańcy Kijowa głęboko wierzą, że dopóki będzie Maryja, dopóty będzie Kijów, dopóty będzie Ukraina. My dodajmy – dopóki będzie Maryja i wiara w Nią, dopóty będzie Kościół, dopóty wiara, nadzieja i miłość silniejsze niż wszystkie apokaliptyczne katastrofy – podkreślił bp Janocha.
Źródło: PAP/inf. prasowa | Autor: PA

Przemysław Keler – ​Fotograf